A może by tak pokolorować świat na czerwono?
Domyślacie się, że to właśnie ten kolor jest ponadczasowym symbolem kobiecości? Czerwień jest metaforą życia, uczuć tak skrajnych jak miłość i nienawiść, jest namiętna, tajemnicza, szalona, po prostu pełna pasji! Może właśnie dlatego to ta barwa zdominowała Lingerię tej zimy? Gdy za oknem mróz, gdy czerwienią się z zimna nasze nosy, uszy i polika my na przekór rozgrzejmy zmysły tą namiętną i zmysłową barwą!
Zapraszamy Was zatem w krótką podróż do naszej bieliźnianej krainy, gdzie przedstawimy Wam kolor kolorów - czyli czerwień w roli głównej!
Czy wiecie, że z badań naukowych wynika, że czerwony jest kolorem najsilniej stymulującym człowieka? To właśnie ta barwa określana jest jako najbardziej dynamiczna, energiczna, jest symbolem rządzy. Działając na nasz układ nerwowy pobudza, drażni, stawia w gotowości, ożywia, podnieca! To z tego powodu rękawice bokserskie są właśnie czerwone. Pomyślcie o tym, gdy będziecie wspierać swoich mężczyzn w kibicowaniu ich ulubionemu pięściarzowi i ... zróbcie to na czerwono!
Tworząc kulturę od pradziejów posługiwaliśmy się barwami, nadając im jednocześnie głęboki sens i znaczenie. Czy wiecie, że już starożytni Egipcjanie największą uwagę przywiązywali do kolorów słońca? Wierzyli bowiem, iż wszystkie jego barwy pochodzą od Boga słońca - Re. Promienie słoneczne otulające Ziemię były symbolem boskiego dobrodziejstwa. Egipcjanie podziwiali szczególnie czerwień, którą słońce potrafi z siebie wydobyć. Utożsamiali ją z gorącym żarem i z siłą ognia, była dla nich symbolem niebezpieczeństwa, ale i piękna jednocześnie. Nic dziwnego! Współcześnie również uwielbiamy barwne słoneczne kolarze malowane na tafli wody podczas jego zachodu. Czy Wy też dostrzegacie tę szczyptę boskości w tej czerwonej porze dnia?
Czerwień znalazła swoje ponadczasowe miejsce w modzie. Często działa w pojedynkę i efektywnie zastępuje małą czarną, jednak lubi i bardziej modowe połączenia! Wdzięczy się bowiem przy granacie, staje się dla niego dostojna i wyrachowana, ale zupełnie wariuje przy różu i pomarańczy, tak jakby walczyła z nimi o swoje miejsce na piedestale barw i kolorów. A co z połączeniami czerwieni z bielą, z czernią, z beżami i kremami? Zawsze będą eleganckie i na czasie, to przecież swoista klasyka. Swoją drogą, pamiętacie jaki kolor mają podeszwy szpilek od Louboutina? Oczywiście - są również czerwone!
A czy miałybyście w sobie na tyle odwagi, by wymienić białą suknię ślubną na rasowo czerwoną? Okazuje się, iż w dalekich Chinach kolor ten jest symbolem szczęścia i dobrodziejstwa, radości i miłości. To dlatego tamtejsze panny młode idą do ślubu w czerwonych sukniach. Niesamowite, że Chinki dbają o to, aby również zaproszenia ślubne, pudełka na prezenty, dekoracje w domach i salach weselnych były czerwone. Dodatkowo każda Chinka w trakcie wesela prezentuje gościom co najmniej trzy czerwone suknie! Tego zwyczaju zazdrościmy!
Wystarczy zawitać w progi Lingerii, by dostrzec jak czerwień dobrze bawi się w naszych salonach!
Oto dowody:
Deco tej zimy nabrało nowego charakteru, nie dość iż stało się niezwykle czerwone to ubrało się w kobiece koronki. Jednakże niezmiennie pozostaje termicznie modelowane, co oznacza, iż wzorowo spisze się pod wszelkimi gładkimi bluzkami i sukienkami. Nasza miłość do Deco jest ponad czasowa, tylko ono jest w stanie rozpieścić biusty w miseczkach od D do GG zbierając je seksownie do głębokich dekoltów! I te kokieteryjne guziczki ... :)
A może pragniecie poczuć się w swojej bieliźnie bardziej luksusowo niż zazwyczaj? Koniecznie wybierzcie nową odsłonę Evangeliny od Fauve. Złote hafty smakują bardzo orientalnie na tle czerwonej miseczki i wyglądają nieziemsko. Może to sam Bóg Re je tam zesłał? Ponad to Evangelina zachwyca krojem klasycznego balkonika, tworzy genialny kompromis dla miękkich i usztywnianych miseczek! Piersi układa zachwycająco - niczym jabłuszka w koszyczkach. Evangelina to mój typ na cesarzową tej zimy!
Nie zawodzi nas również dostojna Valentina, wygląda bowiem jakby przybyła do naszych salonów z planety Wenus. Tam nie poskąpiono jej nie tylko koronek, ale i miękkiego atłasu na brzegu miseczek - a to prawdziwa wisienka na torcie! Valentina kusi mocnym uniesieniem biustu, maksymalnie go eksponując :) Wprost wymarzona kokietka!
Co jeszcze czerwieni się w Lingerii? Boski Glossies - bez szwów na miseczce sprawdzi się rewelacyjnie dla kobiet z mniejszym biustem. Krój tego biustonosza to więcej niż plunge, to bowiem plunge w wersji ekstremalnej! W sam raz na Sylwestra :)
Wszystkie Panie zachwycą się klasyką w wykonaniu Marcie. To czerwona odsłona miękkiego balkonika z dedykacją dla młodych kobiet! Układa piersi naturalnie "na okrągło", a to podoba się chyba każdej z nas! Marcie to ulubienica Pań z dużym biustem, bo na czerwono mogą ubrać swoje piersi również Panie z miseczką J!
Kusząco czerwieni się u nas również bielizna wieczorowa. Drogie Panie oto Kalia, Peony oraz Magnolie!
Już wyobrażam sobie jak pysznie smakuje kolacja w tych strojach od Obsessive! A proponuję dobrać ją pod kolor. Może w nich właśnie przygotujecie swoim mężczyznom Carpacio z pieczonych buraczków okraszone kozim serem? Albo krem z czerwonej papryk, bądź bardziej klasycznie - Caprese ze świeżą bazylią? A na deser galaretka z czerwonego wina, z dodatkiem mrożonych czerwonych owoców! Mmm... brzmi przepysznie czerwono!
Nic dodać - nic ująć! Prawdziwie czerwone, kobiece szaleństwo! Ogłaszamy oficjalnie, iż tej zimy czerwona bielizna z olbrzymią klasą zdetronizowała klasyczną czerń i z powodzeniem ją zastąpiła! Jeżeli bowiem dalej macie obiekcje co do funkcjonalności czerwieni, myślcie o niej właśnie jak o czerni. Niech stanie się tłem dla transparentnych bluzek i sukienek, niech podbije te bardziej kolorowe.
Niech ta zima będzie czerwona! Skoro Święty Mikołaj nie boi się tego koloru, my - kobiety tym bardziej!
P.S. Swoją drogą już widzę minę Mikołaja, gdy zobaczy nas w tym wyjątkowym stroju od Obsessive!
Uwielbiam czerwień!
OdpowiedzUsuńMoże pod choinkę dostanę czerwoną bieliznę?
Polecam wszystkim model Deco,ktory nosze od zawsze. To chyba najstarszy stanik jaki tu kupiłam i nigdy mi nie żal jak kupuję znowu ten sam model. Pierwszy raz trafiłam na Deco w kolorze innym niż ciała lub czarny. Zawsze już były moje rozmiary wyprzedano. Jedyny minus Deco to taki,że pruje mi się ramiączko :-( Ale i tak go kocham!!
OdpowiedzUsuńRacja - Deco to kultowy model Freyi, który towarzyszy salonom Lineria od zawsze. Biustonosz jest bardzo popularny, więc warto zapisać się do newslettera, aby na bieżąco otrzymywać informację o dotowarowaniach tego modelu również w kolorach sezonowych. Dobrym wyjściem jest również śledzenie naszego konta na FB, gdzie niezwłocznie informujemy o nowościach.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad prującym ramiączkiem. W jaki sposób pierzesz swoje Deco? Może uda nam się rozwiązać ten problem!
jestem leniwa i piorę w pralce! i wiem,że to pewnie tego wina...
Usuń