piątek, 29 marca 2013

Ale baba! Tradycje Wielkanocne.


Wielkanoc zbiega się w czasie z początkiem wiosny, za którą bardzo tęsknimy zmęczone zimnem i ciągłym brakiem słońca. Te wyjątkowe dni powinny kojarzyć  się nam ze spokojem, radością i niezwykłym ciepłem rodzinnej atmosfery. Pamiętajmy, że Wielkanoc to czas bogaty w symbole i tradycje. Postanowiłam przyjrzeć  się z bliska niektórym z nich, by już wprawić siebie i Was w ten niezykły, świeży wielkanocny klimat.

Ale baba!


Tradycja pieczenia wielkanocnej baby sięga XV wieku. W średniowieczu ciasto te przybierało formę smakołyku osładzanego miodem, przyżądzanego na bazie drożdży. Z tego powodu przygotowanie wielkanocnej baby od setek lat wiązało się z wielkimi emocjami, przede wszystkim z niepokojem o powodzenie wypieku. Nie każda gospodyni bowiem potrafiła zadbać  by baba pięknie wyrosła, a tylko taka zapewniała powodzenie całej rodzinie.


Baba, jak na babę przystało, jest niezwykle chimeryczna. Uwielbia dostatek ciepła, czułości i delikatności, nie cierpi za to chłodu i nahalnego wyrabiania. Wielkanocną babę traktuje się majestatycznie - otula się lnianą ściereczką, zamyka na cztery spusty okna i drzwi, nie kręci się wokół niej niecierpliwie. Co więcej! Przy babie szepcze się czule, nie krzyczy i nie podnosi głosu. A tak traktowana będzie puszysta, delikatna...przepyszna!

Jeżeli pragniecie baby idealnej polecamy przepis Asi z Kwestii Smaku.

Ale jaja!


Egipski bóg Ptah miał stworzyć świat na podobieństwo jajka. Dowodzi to temu, iż juz od starożytności jajo było niezwykle silnym symbolem życia i dostatku. Nie bez powodu wieszano zdobne jaja pod sufitami egipskich świątyń uważając je  za początek wszystkiego: wszechświata, Słońca, Ziemi, siły życiowej, płodności, odrodzenia i nowego życia.

Współcześnie nie wyobrażamy sobie Świąt bez barwnych pisanek. To przecież prawdziwa ozdoba wielkanocnego stołu i prawdziwie żywy symbol wiosny. Warto wiedzieć, iż w  myśl pewnej polskiej tradycji, zakochani młodzieńcy podarowują swoim lubym malowaną pisankę.  Jeżeli panna przyjmie pisankę znaczy to, że jest przychylna młodzieńcowi, który posiadając uczciwe zamiary może liczyć na rychły ślub z wybranką swego serca.


Śmigus - Dyngus


Nie wyobrażam sobie Świąt Wielkanocy bez poniedziałkowego lania wody. To stara tradycja, łącząca elementy wiary oraz motywów ludowych. Lany Poniedziałek nazywany jest w zależności od regionu "śmigusem - dyngusem", "polewanym poniedziałkiem" bądź "oblewanym poniedziałkiem". Mało kto pamięta, że określenie "śmigus" dotyczyć  miało biczowania palemkami symbolizującego oczyszczanie z grzechu, a "dyngus" zwyczaj podrywania panien przez kawalerów. Lany Poniedziałek Wielkanocny jest świętem zabawy i radości, budzącego się życia i nadchodzącej wiosny, które kochają równie mocno dzieci, jak i dorośli.

Należy zaznaczyć, iż ta część wielkanocnej tradycji to kolejna szansa dla kawalerów na zdobycie serca ukochanej. Mogą to uczynić wymieniając wiadro wody na flakonik perfum i delikatnie oblać nimi umiłowaną pannę. Uwiedziona zapachem z pewnością nie odmówi adoratorowi spotkania :-)


Wielkanocny zając


W oczach dzieci wielkanocny zajączek stał się drugą, najważniejszą postacią po Świętym Mikołaju, która w wielkanocny poranek przynosi im koszyczki pełne czekoladowych pyszności. Zwyczaj zostawiania przez zająca w Wielkanoc łakoci dzieciom narodził się we Francji, dokładnie w Alzacji. Podobno już w XVII wieku  najmłodsi przygotowywali w ogródkach gniazdka ze swoich czapek. A w świąteczny poranek odnajdywały  w nich pomalowane jajka.

A Wy wiecie już, co dostaniecie od wielkanocnego zająca? :-)


Najserdeczniejsze życzenia zdrowych,
radosnych i spokojnych świąt Wielkiej Nocy,
smacznego jajka, mokrego dyngusa,
a także odpoczynku w rodzinnym gronie życzy
zespół Lingeria!

Monika



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz